Sosenka Sosenka
90
BLOG

Moi podróżnicy

Sosenka Sosenka Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Wiosną  '44 czekał na sygnał do odjazdu i płakał, trzymając się rękami pieca:  "Ja chcy umrzeć w swoim duoomu, przy moim ciepłym pieecu... Zostawci mnie!".  Miał na imię tak jak  jeden z bardzo czczczonych na Wschodzie świętych, i choć katolik z dziada pradziada, mógłby spokojnie leżeć na przycerkiewnym cmentarzu, a  byłby bardziej u siebie niż tu. A tak,  i On, i  jego syn a mój Dziadek - Są naprawdę daleko stąd - pomyślałam z przekonaniem. Co roku gdy patrzę na  litery tworzące imię  Dziadka, którego też nigdy nie poznałam,  myślę, jak mu się śpi w tej obcej ziemi, która nie jest przecież Kresami.. - Babcia - co innego. Nigdy nie chciała tam wracać. Pewnie jest spokojna, że  już nocami nie budzą ich łuny i wycie psa na łańcuchu...

A tamci dwoje - jak długo pamiętam, zawsze gotowi do drogi z powrotem,  do Lwowa. Tak im już zostało. Czasem myślę, że niepotrzebna im żadna stała solidna płyta. Lepsza ziemia, którą łatwo odgarnąć, i żwir, spłukane deszczem krzyże stojące tu od dnia pogrzebu i żółknące tabliczki. Tak czuję, że oni ciągle z wiarą czekają.

A kiedy wracałam od nich, znalazłam:

- greckiego tawariszcza imieniem Angelos, który przyjechał do nas kiedyś, by umacniać system...  "Cześć jego pamięci", a tak niepozorny i szary, że tkwi przy dróżce jak słupek.

Zresztą, Greków poza nim jeszcze kilku.

- Gruzina A... dze i małżonkę.

- i grób dwóch Żydówek, sióstr chyba, pod chrześcijańskim "ŚP".

(To było wzruszające).

- dwojga małżonków, których śmierć nie rozłączyła, tylko dziś ich dwie bliźniacze tablice rozdziela krzyż prawosławny. Mieli piękne imiona, Zenajda i Teofil.

Popatrzyłam uważniej na nasze polskie groby, a tam nagle zaroiło się od żołnierzy Sił Zbrojnych na Zachodzie.  - To oni też t u t a j?? Nie mają  osobnych kwater, alei ani pomnika. Trzeba wyławiać ich z morza lastrykowych straszydeł. Kiedy wreszcie odczytałam inskrypcję o szlaku do Palestyny, zgrzytnęłam zębami  w stronę tych wszystkich,  których już dziś minęłam, że nie zdążyłam spotkać, zapytać i nagrać. Zniknęli niby tak  niedawno, a jednak odpowiednio wcześniej, zanim  ja nauczyłam się pisać, a Dziadek uciekł nawet rok wcześniej, zanim ujrzałam światło dzienne. Złoszczę się trochę. Akurat właśnie tak. Przeszli.

Sosenka
O mnie Sosenka

Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości